Sesja narzeczeńska
Oficjalnie przedstawiam. Kasia i Kuba. W dwa miesiące po ślubie, u mnie na blogu ich sesja narzeczeńska. Trudno mi coś napisać, bo dziewczynę ze zdjęć znam ponad 20 lat… wszystko co przychodzi do głowy, wydaje się zbyt banalne. Niektórych rzeczy nie da się ubrać w odpowiednie słowa, bo znaczą tak wiele.
Para absolutnie fantastyczna, pod każdym względem i w każdej sytuacji. Najlepsza. Cieszę się na myśl, że to nie koniec naszej fotograficznej zabawy, bo w najbliższych planach mamy jeszcze plener poślubny… Buziaki dla Was moje kochane zaJawki :)
Antek
Pamiętacie, jak w listopadzie zeszłego roku zrobiłyśmy z Xenią piękny eko tatuaż mehendi na brzuszku ciążowym? Otóż w tym brzuszku mieszkał Antoś, który kilka miesięcy później pojawił się u mnie (już w całej okazałości) na zdjęciach z Mamą i Tatą. Bardzo sympatyczne z nich trio :) a minki, które pojawiają się na buzi Antka są po prostu bezcenne! Pozdrowienia dla Marty i Sebastiana!
A na koniec moje ulubione zdjęcie z sesji :) Uwielbiam!
Aleksander
Przed rozpoczęciem zdjęć zawsze zastanawiam się, jak na sesji poradzi sobie Maluszek. Jak będzie reagował na aparat, na dźwięk migawki, na ruch. Czy okaże się być małą wiercipiętką a może będzie śmiać się ze wszystkiego lub będzie małym obserwatorem z szeroko otwartymi z zaciekawienia oczami. I muszę Wam powiedzieć, że każdorazowo jestem zaskoczona (i też zachwycona) reakcjami Maluszków…każdy jest inny, każdy ma w sobie coś wspaniałego i każda relacja dziecka z rodzicami jest wyjątkowa.
Aleksander w trakcie robienia zdjęć zdecydowanie był oazą cierpliwości ;) Ani przebieranie, ani zmiana miejsca (w tym wypadku z kanapy na łózko i z łóżka na kanapę…:) nie była w stanie zburzyć jego spokoju. No może tylko na chwilę, taki mały grymasik, ale jak tylko słyszał głos Mamy, od razu się uspokajał. No i ten uśmiech! Jak na zawołanie :) Na widok swojej ulubionej zabawki czy bańki mydlanej, no i przede wszystkim na widok Mamy… Bardzo pogodny chłopiec.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć z naszej wspólnej sesji.
Family photo time
Moje noworoczne postanowienie: częściej wrzucać zdjęcia na bloga ;)
Zrobiłam ostatnio kilka sesji, którymi chciałabym się z Wami podzielić. Przywołują miłe wspomnienia, bo bardzo dobrze się przy nich pracowało a atmosfera i dobra energia panująca w trakcie zdjęć uświadamia mi, jak wielkie mam szczęście, że dzięki swojej pracy mogę poznawać ciekawych, serdecznych i fajnych ludzi.
Jedną z takich sesji możecie oglądać poniżej. Gdy zaglądam do tych zdjęć, uśmiech sam pojawia się na ustach. Wspaniała rodzina, Mama, Tata i dwójka małych brzdąców Marcel i Maciek – bracia bardzo żywiołowi ;), ale też super radośni i pogodni.
Bardzo szybko okazało się, że cała rodzina to bardzo doświadczeni „modele”, bo jak sami o sobie powiedzieli, fotografują się regularnie :) Raz do roku, tuż przed świętami, całą rodziną fundują sobie sesję i przede wszystkim, co chyba najważniejsze, spędzają czas razem dobrze się bawiąc. A potem pięknymi wspólnymi portretami obdarowują całą rodzinę, z Dziadkami na czele. Piękny świąteczny prezent, bo ponadczasowy, wywołujący niesamowicie ciepłe emocje.
Ho ho ho!
Święta, Święta…
Chciałabym Wam życzyć dużo spokoju i oddechu w te Święta. I żebyście byli ze sobą, tak po prostu. Tyle się o tym mówi a jednak wciąż ważne rzeczy nam uciekają. Żeby spełniły się Wasze marzenia, słońce świeciło mocno a powody do radości były zawsze z zasięgu ręki/oka/serca :)
Jako niespodziankę, mam dla Was zdjęcia mikołajkowego Aleksandra, którego niedawno miałam olbrzymią przyjemność fotografować. Powiem tylko, że cierpliwość tego ślicznego chłopca była wielka i naprawdę godna podziwu - spokojnie znosił wszelkie pomysły, jakie na sesję przygotowałyśmy z jego Mamą ;)
Pozostałe zdjęcia pokażę na blogu bardzo niedługo, a tymczasem przesyłam serdeczne uściski i Wesołych Świat!